Wakacyjne mikropodróżowanie – część druga.
Wakacyjne mikropodróżowanie – kontynuacja.
Wracamy z drugim odcinkiem dotyczącym niezbędnego wyposażenia na nadchodzące mikropodróże. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o podróżach camperem albo dowiedzieć się jak przeistoczyć swój samochód osobowy w rasową wyprawówkę sprawdźcie koniecznie pierwszą część tego wakacyjnego cyklu. Możecie go przeczytać o tu!
Przechodząc dalej do naszego inwentarza, warto zadbać o butelkę wielorazowego użytku – tutaj – do wyboru do koloru – mamy opcje szklane, aluminiowe i z wielu innych tworzyw. Nie będziemy zwracać Wam uwagi na konkretne modele, ale warto aby nasza butelka nie zawierała BPA (czym jest BPA – sprawdź)
Jeśli chcemy zabierać ją także na szlak – świetnie sprawdzą się butelki lekkie i wytrzymałe np. te z aluminium. Szkło idealnie nada się do zastosowań codziennych i jeśli nie mamy w planach górskich wycieczek to zdecydowanie polecamy szklane – niezłą propozycją są butelki Bink – są bardzo estetyczne i niejako motywują do spożywania sporej ilości wody.
A gdyby tak spać pod gołym niebem? My nieszczególnie lubimy spać pod namiotem – jednak zbiera on sporo wilgoci, a od gruntu zawsze „ciągnie” trochę bardziej. Mamy dla Was jednak wspaniałą alternatywę – spanie w hamaku! Uwierzcie nam – hamaki są ultra wygodne, delikatnie kołyszą, oddzielają nas od podłoża i chronią przed insektami, jeśli zainwestujemy w model z moskitierą.
Warto zadbać o jakąś izolację – np. podpinkę z primaloftu lub matę samopompującą. Z naszej strony możemy zarekomendować polską firmę Lesovik, która robi świetny sprzęt, a do tego podziela nasze wartości.
No dobra – raz na jakiś czas wypadałoby się umyć. Oczywiście – święto lasu to nic złego, ale po kilku dniach atmosfera może być nieco zbyt gęsta. Jeśli biwakujemy w okolicach rzeki czy jeziora zazwyczaj nic nie stoi na przeszkodzie, aby się w nim umyć.
Pamiętajmy jednak, żeby w takim wypadku wybierać tylko i wyłącznie które są neutralne dla środowiska wodnego. Nie chcemy przecież truć wszystkich wspaniałych mieszkańców zbiorników wodnych.
A jakie są Wasze „obowiązkowe pozycje” w walizce lub plecaku podczas wakacji? :)